Ile czasu spędzają dzieci i młodzież przed komputerem w dobie nauki zdalnej?
W lutym 2020 roku średnia ilość godzin spędzanych przez dzieci i młodzież (10-18 lat) przed ekranem komputera wynosiła 5 godzin dziennie. W maju 2020 roku po wprowadzeniu zdalnego nauczania było to już średnio 9 godzin – praktycznie cały dzień, jeśli odejmiemy czas na posiłki, toaletę i sen. Ich życie zostało ograniczone do siedzenia przed ekranem monitora, bez ruchu fizycznego, bez aktywności intelektualnej, bez czytania i pisania. Wszystko to w okresie intensywnego rozwoju ciała i mózgu młodego człowieka.
Jak to wpływa na ich funkcjonowanie?
Weźmy taki przykład: ze względu na duże ilości niebieskiego światła 51% nastolatków ma poważne problemy ze snem. Część z nich dosłownie traci przytomność o 2 w nocy, przeglądając wiadomości na telefonie. Nie potrafią normalnie położyć się do łóżka, a ich sen jest zaburzony. Dochodzą do tego problemy z koncentracją, drażliwość, stany depresyjne i wiele innych trudności związanych z całodniowym siedzeniem przed komputerem oraz izolacją społeczną.
Kiedy internet szkodzi?
Chodzenie do szkoły oznacza fizyczne przemieszczanie się z miejsca na miejsce, rozmowy i interakcję fizyczną w klasie, relacje społeczne i wiele innych rzeczy, wokół których nastolatkowie budują swój świat. Można wyjść z domu, spotkać się z rówieśnikami, pogadać o nauczycielach, poznać kogoś nowego, popłakać z przyjaciółką.
Przypomnijmy sobie, jak to było, gdy się miało naście lat, jakie to było dla nas wtedy ważne. I wyobraźmy sobie, że z dnia na dzień ten świat się skończył. Ktoś powie zapewne: „Oj tam, oj tam. Przecież to nie koniec świata. Później nadrobią. Ludzie dorośli mają większe problemy”. Tylko tego czasu nie da się nadrobić. Dzieci tracą coś bezpowrotnie. Młode pokolenie to pokolenie nieuchronnie związane z rozwojem nowych mediów. Jednak teraz znaleźliśmy się w zupełnie innej rzeczywistości i mamy do czynienia z inną skalą problemu. Zdalne nauczanie w wielu przypadkach stało się dla naszych pociech okazją do dodatkowych rozmów ze sobą na czatach, tworzenia gifów i memów, grania w gry, oglądania filmików na YouTubie, siedzenia w mediach społecznościowych, przeglądania stron z pornografią, itp. Ta aktywność pozalekcyjna w internecie uległa zdecydowanemu spotęgowaniu, co bardzo negatywnie wpływa na rozwój naszych dzieci.
Rodzice są w pracy, praktycznie nikt z nich nie włączył jakiegokolwiek zabezpieczenia na urządzeniach, z których korzystają dzieci. To sprawia, że mogą one działać w zasadzie bezkarnie. Marzenia wielu nastolatków spełniły się. Do czasu.
Niepokojące wypowiedzi nastolatków o nauce zdalnej
Poniżej przedstawiamy kilka wypowiedzi dzieci uczących się zdalnie, o których sytuacji psychicznej dowiedział się psycholog podczas konsultacji:
-
„Pierwsze tygodnie były fajne. Mogłem grać tak dużo jak chciałem. Teraz mam odruch wymiotny, kiedy włączam komputer. Ostatnio łączę się na lekcje z telefonu i kładę się spać”.
-
„Nic mnie nie cieszy. Moje życie ogranicza się do internetu. Poza nim nie mam nic do roboty”.
-
„Kiedyś spotykałam się po lekcjach ze znajomymi, chodziliśmy do galerii, do Maca. Teraz boję się komuś zaproponować spotkania na żywo, jesteśmy non stop online”.
-
„Mam dość. Nie mogę trenować, nie mogę z nikim się spotkać, niczego się nie uczę”.
-
„Moje życie jest straszne. Czuję się jak zombie.”
Wiele dzieci nie może uczyć się zdalnie
Kolejnym problemem dla ogromnej ilości dzieci jest całkowite odcięcie od edukacji. To dzieci z wyzwaniami edukacyjnymi, opiniami i orzeczeniami poradni PP, które nie są w stanie skupić się na ekranie i uczyć się bez osobistego wsparcia nauczyciela. To uczniowie, którzy nie mają odpowiedniego sprzętu do nauki lub dostępu do internetu. Są to również młodzi ludzie z rodzin niewydolnych wychowawczo, przemocowych, czy tacy, którzy mają duże rodziny i brakuje im osobnego pomieszczenia, żeby móc się skupić na tym, co ktoś próbuje im przekazać.
Co my rodzice możemy zrobić?
-
Przede wszystkim musimy założyć blokady rodzicielskie na WSZYSTKICH urządzeniach, z których korzystają nasze dzieci. Poradnie psychologiczne pękają w szwach, nie mogąc obsłużyć wszystkich małych pacjentów, których rodzicom „się wydawało”, że przypadek uzależnienia od pornografii nie dotyczy ich dziecka.
-
Maksymalnie ograniczmy przebywanie dziecka przed ekranem monitora lub telefonu poza lekcjami.
-
Wprowadźmy nawyk robienia sobie przez dziecko przerwy, nawet 5 minutowej, pomiędzy lekcjami online.
-
Spędzajmy z dzieckiem czas – popołudniami lub wieczorami. Wyjdźmy na spacer, wybierzmy się na przejażdżkę rowerową, zagrajmy w coś lub podejmijmy obowiązki domowe. Nie oszukujmy się! Tylko w ten sposób odciągniemy dziecko od kontaktu z mediami.
-
Najważniejsze – rozmawiajmy, rozmawiajmy i jeszcze raz rozmawiajmy. Nie oceniajmy, nie krytykujmy, wysłuchajmy. Jesteśmy ważniejsi niż rówieśnicy, okażmy zrozumienie i wsparcie. Usłyszmy, co przeżywają nasze dzieci, przytulajmy je, pogłaszczmy po plecach. One są teraz bardzo samotne i potrzebują naszej bliskości.
Gwałtowny wzrost zachorowań na depresję wśród dzieci
Pandemia odciska piętno na psychice nas wszystkich. Nasze dzieci popadają w depresję. W naszych domach rozgrywają się ciche dramaty. W ciągu ostatnich lat statystyki dotyczące gwałtownego i stałego wzrostu liczby chorób psychicznych u dzieci osiągają rozmiary drugiej epidemii. W grupie dzieci 6-12 lat na depresję cierpi aż 2% dzieci, u 30-75% dzieci cierpiących na depresję stwierdza się jednocześnie zaburzenia lękowe.
Depresja najczęściej objawia się brakiem chęci i motywacji do wykonywania codziennych obowiązków, rozdrażnieniem, chandrą, apatią. Chory na depresję z dnia na dzień traci zainteresowanie otoczeniem i poczucie sensu życia. To, co sprawiało mu dotychczas radość, nie ma dla niego znaczenia, a wykonywanie prostych czynności stanowi ogromny wysiłek. Depresja to poważna choroba, choremu nie pomoże stwierdzenie „weź się w garść”, konieczne są profesjonalna terapia i zrozumienie ze strony najbliższych.
Jakie są objawy depresji?
Brak energii, apatia, niepokój, rozdrażnienie, trudności w koncentracji uwagi i kreatywnym myśleniu, gorsza pamięć, niechęć do wykonywania obowiązków oraz czynności, problemy ze snem lub nadmierna senność, niskie poczucie własnej wartości, zmniejszenie apetytu i chudnięcie lub „zajadanie smutku” oraz tycie, ciągłe zmęczenie, suchość w ustach, bóle głowy i inne. Objawy depresji charakteryzuje duże natężenie, utrzymują się ponad 2 tygodnie i prowadzą do dezorganizacji życia chorego – osobistego, rodzinnego i zawodowego.
Objawy, których nie można zlekceważyć: destrukcyjne i samobójcze myśli, urojenia (fałszywe przekonania o sobie i innych, które chory bierze za pewnik), zagrożenie życia z powodu wycieńczenia organizmu oraz zahamowanie aktywności życiowych.
Gdzie szukać pomocy?
Skonsultujmy odczuwane przez dziecko objawy z psychologiem, ponieważ większość przyczyn pojawienia się depresji leży w psychice. Psycholog zaproponuje odpowiednie oddziaływanie psychoterapeutyczne, które pomoże dotrzeć do istoty trudności i wypracować odpowiednie strategie radzenia sobie z nimi. Może się tak zdarzyć, że sama psychoterapia nie wystarczy. Wtedy należy się skonsultować z lekarzem psychiatrą, który zaproponuje leki zmniejszające uciążliwość objawów chorobowych. Możemy również skorzystać z telefonu zaufania, gdzie profesjonaliści odpowiedzą na nasze wątpliwości związane z odczuwanymi objawami i pomogą nam odnaleźć właściwą drogę pomocy dla naszego dziecka.
Przygotowano na podstawie artykułu dostępnego 04.05.2021 r. na stronie grodziskodolne.pl