Zalatana Zosia
To Zosia!
Bardzo zalatana dziewuszka,
wzorowa, domowa sanitariuszka.
– Zosiu kochana – woła mama –
pomóż, bo Zyzio zdarł kolana
do krwi i teraz wyczynia hece!
Zosia nie zwleka i za chwileczkę,
mocno ściskając w dłoniach apteczkę,
biegnie z okrzykiem: – Już lecę, lecę!
Babcia Irena, kiedy migrena
ją atakuje, wnet lamentuje:
– Ratuj, Zosieńko, kup mi w aptece
proszki na głowę, przeciwbólowe.
Zosia nie zwleka, blisko apteka,
biegnie z okrzykiem: – Już lecę, lecę!
Mama i tato, i dziadek Prot,
młodszy brat Zyzio i pies, i kot,
wszyscy poddają się jej opiece.
Co na to Zosia?
– Już lecę, lecę!